Facet przeprowadził wywiad z Majewskim. Tak podsumował:
“Pomyślcie ilu z ludzi, którzy wykupią te kursy „zostań milionerem w weekend” czy też zakupią cudowne mechanizmy do spamowania albo e-kursy pozwalające nagle z niczego stać się obrzydliwie bogatym – ilu z tych ludzi nie stanie się nigdy Waszymi klientami czy zleceniodacami.
Oni po prostu żyją w innej galaktyce, myślą i mówią jak Klingoni i wierzą ślepo w NLP. Ja dziękuję Piotrowi Majewskiemu, że za własną kasę zbudował firewall oddzielający mnie od tego całego zalewu e-ludzi z ich e-poglądami nabytymi na e-kursach albo wyuczonych na e-bookach.
Piotr ma rację, że trudno mu zarzucić działania niezgodne z prawem czy też szeroko pojętą etyką. Ja mam prostszą metodą „badania” takich biznesów – po prostu staram się zrozumieć gdzie jest haczyk i na ile ten haczyk jest uczciwy dla mnie jako klienta końcowego. W przypadku biznesów Piotra haczyk polega na tym, że jest (było i będzie) wiele osób apsirujących albo chcących zmienić swój status społeczny szybko i bezboleśnie – dlatego wiele osób chce wierzyć, że kupując kurs za 1 tys. pln zarobi miliony.
I dlatego nie mam pretensji do Piotra. On wyczuł niszę, ma towar i nim dealuje. Głupcami są Ci którzy wierzą w stanie się milionerem za jedyne 9,99 pln netto albo w to, że łykną tabletkę i stracą 10 kg w nocy. Są dwie nieskończone rzeczy – głupota ludzka i wszechświat.
Winić powinniśmy mnie / Ciebie / społeczeństwo, że widząc takiego pacjenta nie stara mu się wytłumaczyć, że osoba o wzroście 120 cm nigdy nie będzie w stanie grać w NBA. A niestety widzę, że z tłumu kupującego złote myśli Piotra wiele osób zamiast wędki dostaje po prostu nawet nie samą rybę ale tylko jej obietnicę. Smutne ale to też biznes.
Jeśli ktoś poczuje się obrażony przez moje porównania to poproszę o dowód na sprawdzalność tezy Piotra Majewskiego (może być też Kamila Cebulskiego) z wykorzystaniem: PITa rocznego albo wpisu do KRS (w przypadku firmy)”.
źródło: http://blog.kurasinski.com/2008/04/obrzydliwie-bogaty-jak-piotr-majewski/
Nasz komentarz (Bartosz Popiel, Jak zbudować dochodowy biznes na lata?, s. 8)
“Jak grzyby po deszczu pojawiają się trenerzy, którzy chcą uchodzić za świetnie zarabiających marketerów, traderów, inwestorów czy innych magików, których szkolenie sprawi, że od teraz będziesz niczym mityczny
Midas zamieniał w złoto wszystko, czego tylko się dotkniesz.
Być może czytałeś te oferty, w których obiecuje się, że nawet jak jesteś
totalnie początkujący i nic nie wiesz o biznesie, to powinieneś kupić ten kurs,
bo wszystko jest prosto wyjaśnione i będziesz prowadzony od początku do końca za rękę.
Dostaniesz gotowy przepis na bogactwo!
Niestety, mnóstwo osób ulega tym ofertom, wierząc że dany trener czy marketer naprawdę zdradzi im wszystkie swoje tajemnice za 500 czy 1000 zł.
Pomyśl logicznie – czy gdybyś miał sposób na to, żeby regularnie zarabiać 10,
20 czy 30 tysięcy miesięcznie, to sprzedawałbyś go za 500 zł? To trochę tak,
jakbyś zarżnął kurę znoszącą złote jaja.
W prawdziwym biznesie niektóre tajemnice i procedury są pilnie strzeżone, a dostęp do nich mają tylko nieliczni”
Piotr Majewski napisał nam bardzo ciekawe sprostowanie zarzutów.
Reklamujesz swój blog, jako: fakty… ale w tym przypadku się z nimi rozminąłeś.
—— 1. Kurasiński nie napisał o mnie, ale o osobach, które w to wierzą, że: GŁUPCAMI SĄ CI KTÓRZY WIERZĄ W STANIE SIĘ MILIONEREM ZA JEDYNE 9,99 PLN NETTO.
Więc sam tytuł jest przekłamaniem.
—– 2. Nieprawdą i zupełnie rozminięte z faktami są twierdzenia Kurasińskiego. Poniżej sprostowanie:
Wrzucanie mnie do worka z osobami, które proponują “kursy „zostań milionerem w weekend” czy: “mechanizmy do spamowania” albo “e-kursy pozwalające nagle z niczego stać się obrzydliwie bogatym” uważam za pozbawione jakichkolwiek podstaw.
1. Kurs Internetowy Milioner proponuje wiedzę: “Jak stworzyć od zera lub rozwinąć prosty e-biznes, aby zarobić milion złotych w czasie krótszym niż 5 lat?” (to jest nagłówek oferty, a nie notka napisana małą czcionką). 5 lat to nie weekend. Zarobić milion to nie to samo, co zostać milionerem. Nagłówek był taki sam w 2008 r., gdy powstawał wywiad.
Oferta mówi też: “(JEŚLI ZACZYNASZ) w ciągu roku zacznie generować stały zysk,” oraz “To NIE jest kurs oferujący szybkie metody wzbogacania się i generowania pieniędzy bez pracy i zaangażowania.” – wystarczy przeczytać ofertę.
2. Sprzedaję system do e-mail marketingu, który jako pierwszy wymuszał i do dzisiaj wymusza double opt-in i był zgodny z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną zanim ta powstawała. Więc nie można w żaden sposób nazwać go system do spamowania.
3. Oferta kursu “Obrzydliwie Bogaty” od 2008 r. mówi: “Nie obiecuję Ci, że będzie szybko i łatwo, ale obiecuję Ci, że jeśli masz w sobie pasję uczenia się i innych i się jej poświęcisz, zaczniesz zarabiać.” oraz “P.S. Przypominam. Nauczę Cię, jak zbudować bardzo dochodowy e-biznes na lata, a nie zarobić trochę pieniędzy w krótkim czasie.”. Wystarczy przeczytać ofertę.
Rozumiem, że jeśli ktoś czyta tylko nazwy moich kursów, może pomyśleć, że sprzedaje szybkie bogacenie się, ale moje produkty kieruję do osób, które potrafią przeczytać więcej niż nazwę kursu.
Dodam też, że pierwszy artykuł biznesowy, jaki kiedykolwiek opublikowałem “Gdzie nie ma pieniędzy” (wrzesień 2000 r.) podsumowałem zdaniem: “internet jest takim samym rynkiem jak każdy inny, a co za tym idzie, trzeba dużo albo nawet więcej pracować na SUKCES.”
Jeśli więc ktoś chce mnie wrzucać do worka sprzedawców magicznych i szybkich metod zarabiania, prosze wskazać artykuł lub ofertę, gdzie coś takiego obiecuję.
—— 3. Zgadzam się z twierdzeniem Popiela – przy czym nie widzę żadnego powiązania dla tych twierdzeń z moją osobą.
Jestem na tym rynku od 2000 roku i od 14 lat nikt nie udowodnił, że jakieś promowane przeze mnie metody robienia biznesu nie działają. Wielu atakowało mnie, ale nikt nie udowodnił, że to, czego uczę nie działa – a to byłby fakt.
Co do zdradzania tajemnic za 1000 zł. Znaczną część moich dochodów stanowi sprzedaż wiedzy nt. robienia biznesu (czego NIE ukrywałem) – drugą część usługi internetowe jak impleBOT i Ekademia – więc trudno abym tego nie sprzedawał za cenę, jaką akceptuje Klient.
Nigdy nie twierdziłem, że znalazłem magiczny sposób na robienie pieniędzy bez wysiłku i sprzedam go za 1000 zł, gdybym taki znał (a wiadomo, że taki NIE istnieje), sprzedałbym go za przynajmniej milion.
To, co sprzedaję, wymaga zaangażowania i pracy – miesięcy, albo lat – o czym ZAWSZE PISZĘ W OFERCIE – sprawdź. Wiele osób nie chce się tak angażować, więc dla wielu to nie działa – tak jak dieta polegająca na ćwiczeniu i zdrowym odżywianiu – nie działa, gdy o niej tylko przeczytamy.
PODSUMOWUJĄC:
Skoro chcesz wywoływać szok w branży “faktami”, to zastanów się, czy moje nazwisko w tym kontekście ma jakikolwiek sens i czy nie rujnujesz sobie opinii rzetelnego źródla, na którą pracujesz.
Na razie wygląda tak, że uwierzyłeś w uprzedzenia osób, które nigdy faktów poznać nie chciały.
Polecam też mój krótki artykuł sprzed 2 lat:
http://www.czasnaebiznes.pl/a/e-biznes-3-kliknieciami
oraz:
http://www.czasnaebiznes.pl/a/to-nie-twoja-wina
http://www.czasnaebiznes.pl/a/iluzja-szybkich-pieniedzy
http://www.czasnaebiznes.pl/a/nowe-osoby-w-e-biznesie
Napisz mi – czy nadal uważasz, po przeczytaniu tych artykułów i tego z 2000 r., że jestem przykładem osoby obiecującej sukces w weekend czy jednak (co jest faktem) robię od 14 lat to, co Ty od niedawna – walczę z debilami wmawiającymi ludziom, że pieniądze można zarabiać łatwo szybko i bez wysiłku.
Traktuję ten post jako pułapkę szybkich wniosków, w którą wpadło kilku blogerów i liczę na inteligentną reakcję opartą na faktach.
Jeśli masz jakieś pytania i wątpliwości, pisz.
pozdrawiam,
Piotr Majewski
Nasza opinia.
Trudno się z tym nie zgodzić. Opinie w tej sprawie pozostawiamy czytelnikowi.
Ciekawostka
4.05.2014 Artur Kurasiński napisał na
http://blog.kurasinski.com/2008/04/obrzydliwie-bogaty-jak-piotr-majewski/:
“PS. 4 maja 2014 (czyli 6 lat po publikacji tego wywiadu) Piotr Majewski poprosił mnie o zamieszczenie swojego komentarza co niniejszym czynię”
[subscribe2]
Szukaj
Tags
Adrian Kołodziej Artur Król Asbiro coach coaching e-biznes facebook fanpage fikcja google grmg idelany związek Kamil Cebulski kpina kłamstwo manipulacja Mateusz Grzesiak Mateusz Grzesiak mechanizmy Mentalway mg Michał Wawrzyniak misjonarz misjonarzmg Myśleć jak Milionerzy NAC 2013 NLP NLPPolska opinie oszust praktyk nlp prawda przekonania przepłacanie psycholog pycha rozczarowanie rozwój rozwój osobisty schematy szkolenia szkolenie terapia testymoniale trener
Recent Comments
- Wentyl on Mateusz Grzesiak i Ryszard Kalisz nauczą Cię jak Tworzyć najlepszą wersję siebie!
- Wentyl on Mateusz Grzesiak i Ryszard Kalisz nauczą Cię jak Tworzyć najlepszą wersję siebie!
- Wentyl on Mateusz Grzesiak i Ryszard Kalisz nauczą Cię jak Tworzyć najlepszą wersję siebie!
- Wentyl on Co słychać u Mateusza?
- Wentyl on Co słychać u Mateusza?
Takie głupie tłumaczenie Majewskiego by uspokoić swe sumienie. Faktem jest że gościu stosował i nadal stosuje techniki manipulacji i persfazji i to jest obrzydliwe. Może się tłumaczyć, że sprzedaje wartościową więdze ale co z tego jak wielu ludzi nie potrafi jej zastosować w praktyce w swoim biznesie i sam się kiedyś do tego przyznał w jednym ze szkoleń, że o tym wie i tego jest świadomy.
Ostatnio promował agresywnie wywiadem jakieś szkolenie z jakimś prezesem – persfazja i manipulacja… mnie się jedno nasuneło – chyba panu prezesowi brakuje kasy, że się wziął za sprzedawanie wiedzy o sobie samym.
Majewski stosuje agresywnie manipulacje i persfazje i dlatego wrzucić go można z powodzeniem do jednego wora z innymi e-hochsztaplerami.
Dawniej faktycznie był marketingowcem z krwi i kości – ale dzisiaj wziął się za rozwój osobisty promując MMI i inne cuda wianki – dla mnie to on się zrobił kolejnym naciągaczem i hochsztaplerem internetowym i tyle na jego temat.