One response to “Miażdżąca opinia: Doświadczenie z Pawła Jana Mroza (klon Robbinsa). Mróz jest świetny.”

  1. To ciekawe co mowisz. Sam znam socjotechniki, NLP jako narzedzia bardzo dobrze. Same w sobie sa swietne. Przykro slyszec, ze miales takie doswiadczenia. Nie znam tego goscia, szukalem kogos podobnego do MG, ktory swoja droga tez ma swoja rzesze zwolennikow i przeciwnikow.

    Sam organizuje treningi NLP i samorozwoju i szczerze powiem – nie wygladaja jak treningi Robbinsa, tego goscia czy MG. Wyizolujmy z tego NLP i narzedzia, a porozmawiajmy o mediatorach tych narzedzi.

    Rozumiem jaka jest waga angazowania ciala w proces, ale jak widac jesli ma sie niespojny przekaz to slabe przygotowanie. Z tych narzedzi nalezy korzystac przede wszystkim samemu.

    Pamietajmy przy tym, ze wartosc “SUKCESU” przyszla do nas USA.

    W Kanadzie np. wazne jest zeby czlowiek najpierw byl mily i uprzejmy i wtedy spoleczenstwo daje mu zielone swiatlo na to, zeby osiagnac sukces. W Stanach – niekoniecznie. Mieszkam w Irlandii Polnocnej. Ludzie widzac takie szkolenia od razu mowia ze to napompowana amerykanska propaganda. Niektorzy to lubia, a niektorzy nie. W naszym polskim spoleczenstwie zeby dotrzec do ludzi trzeba znac spoleczenstwo, wyeliminowac blokady, sceptycyzm, ktory przekazuja nam z pokolenia na pokolenie, pokazac i dac odczuc wartosc otwartosci i spojnie przekazac to kim sie jest i co reprezentuje.

    Nie ma nic zlego w skakaniu z radosci i angazowaniu ciala w proces zmiany, ale to ma wyjsc spojnie i wychodzic samo z kazdego i kazdej z nas.

    Uwazam, ze masz swietne spostrzezenia. Mam nadzieje, ze znajdziesz kurs, lub szkolenie, z ktorego skorzystasz optymalnie.

    Pozdrawiam,
    D.