Żona Artura Króla poinformował o wielkim wydarzeniu wydarzeniu rozwoju osobistego w Polsce.
Ostatnio ta informacja wywołała poruszenie na rynku rozwoju osobistego.
Rozgorzała się spora dyskusja jaki udział miał Król w tym procederze?
Pytaliśmy i sprawdzaliśmy największe ośrodki naukowe w Polsce.
Niestety żadne aktualne badanie nie potwierdza tego procesu.
Brakuje tez jakichkolwiek przesłanek dotyczących jakości, czasu wykonania tej czynności.
Telewizja milczy. Radio milczy.
Istnieje, więc wysokie prawdopodobieństwo, że mimo deklaracji w mieszkaniu Króla panuje nadal “brud i syf”.
Istnieje prawdopodobieństwo, że udział Króla w tym był znikomy, jest to tylko chwyt PR.
Niektórzy zwracają uwagę, że jak się jak się z kimś podpisało
umowę cywilno-prawną w urzędzie stanu cywilnego
to obowiązuje zasada równych prawa i obowiązków, a “kibicowanie” żonie ganiającej z mopem.
Ludzie nie dowierzają postawie Króla?
Rzepka podkreśla:
sugeruje przy okazji wyjazd na emigracje.
Kolejny raz to co dla każdego jest normą, dla Króla jest przywilejem.
Haha, że aż zacytuje: “Ludzie wszak płacą za homeopatię, która nie działa i działać nie ma prawa” Artur Król.
Do NLP zaś przekonany już jest.
Ot. “Pomorek”
Król to brudas rozwoju osobistego. Jaki pokój takie podejście do życia i ludzi. Nie dziwie się, że pluje na wszystkich mając taki syf.